Dawno, dawno temu
(...) Jego historie połowów urastały nierzadko do rozmiarów legendy. Ja zawsze widziałem tylko takie ryby na obrazku z książki, nigdy na żywo… A przecież prawdziwe życie polega na tym, żeby wszystkiego dotknąć, spróbować.
|
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
|
|
|
Kurz, piach i żwir
(...) Wywrotka za wywrotką, kurz i wieczne wibracje, od rana do wieczora – to jest mój dzień powszedni. Mieszkam koło żwirowni a niedaleko budują autostradę. Pewnego razu znalazłem w budynku pęknięcie z góry na dół.
|
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
|
|
|
Kap, kap, kap
(...) Z sufitu i z podłogi spływały smugi wody. Niedawno robiliśmy remont, który pochłonął majątek. Dorota łapała miski i podstawiała pod strugi płynącej wody. W ruch poszły ścierki i szmaty. Nie było czasu na siedzenie i biadolenie.
|
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
|
|
|
O mały włos
(...) Kolejnego dnia rano zaczęliśmy szacować straty. Ogrodzenie za 12 tysięcy złotych, remont tarasu kolejne 5 tysięcy złotych, nowe okno, zniszczony trawnik i ogród, bałagan i nerwy. Kto za to zapłaci? Widziałam jeden wielki znak zapytania.
|
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
|
|